Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2019

Śledztwo dziennikarskie Artura Lachmana

Artur Lachman już dłuższy czas siedział w samochodzie przed domem zamordowanej licealistki. Zajrzał do swojego notesu, w którym gromadził wszelkie istotne informacje na temat sprawy. Przed napisaniem kolejnego artykułu chciał krótko porozmawiać z rodzinami ofiar na temat tego, co czują w związku z doznaną tragedią, jak przebiega śledztwo, kim były zamordowane i tak dalej. Dziennikarz zbiera materiały do reportażu Tego typu tematy zazwyczaj cieszyły się sporą popularnością wśród czytelników. Nie obyło się bez komplikacji. Mąż Anny Gorzelak, gdy tylko wyjaśnił kim jest i w jakim celu przychodzi, kazał mu się natychmiast wynosić, używając przy tym niecenzuralnych słów. Groził nawet wezwaniem policji. Artur na taką ewentualność był jednak przygotowany. Teraz przyszła kolej na babcię licealistki. Duży dom wolnostojący wybudowany jeszcze w latach 60. stał na skraju osiedla, które należało do najbiedniejszych w tej części Gdańska. Poczerniałe czerwone cegły miejscami porastał mech. A

Morderstwo Malwiny Czereśniak

O 5. rano na obrzeżach Parku Oliwskiego znaleziono zwłoki młodej kobiety. Przypadkowy przechodzień, który wybrał się na spacer z psem, dokonał makabrycznego odkrycia. Kiedy spuszczony ze smyczy zniknął w krzakach i nie reagował na wołania, mężczyzna poszedł za nim. Przedzierając się przez ciemną gęstwinę, omal nie potknął się o ciało, które było częściowo przykryte liśćmi i kupką ziemi. Makabryczne znalezisko w Parku Oliwskim Kilkanaście minut później do Parku Oliwskiego zawitał cały zastęp funkcjonariuszy z oddziału kryminalnego. Teren ogrodzono taśmą policyjną. Technicy zabezpieczali ślady, podczas gdy młodszy aspirant Wejcherowicz przesłuchiwał przerażonego spacerowicza. Chwilę później na miejsce zdarzenia dotarł już komisarz Przybylski. Ogólny wygląd funkcjonariusza - niechlujny ubiór, zarost, podkrążone oczy, jak również bardzo wczesna pora- świadczyły niezbicie, że został wyrwany z głębokiego snu i w wielkim pośpiechu wychodził z domu. Przybylski postanowił nie tracić czas

Początek

Dzień był pochmurny i dżdżysty. Malwina Czereśniak samotnie wracała z nocnej imprezy, nucąc radośnie pod nosem znany przebój Rolling Stonesów. Była bardzo zadowolona, tego dnia bowiem udało jej zaliczyć ważny egzamin, a chłopak, który od dawna jej się podobał, zaprosił ją na urodziny. Postanowiła również, ostatecznie i nieodwołalnie, posłać do wszystkich diabłów dupka, który nękał ją od kilku tygodni. “Już się go nie boję” - pomyślała - “albo zostawi mnie w spokoju, albo naślę na niego gliny, właśnie tak!”. Fakt wypicia na imprezie paru drinków tylko utwierdził ją w tej decyzji. Pogrążona w euforii, zaabsorbowana myślami i snuciem planów na przyszłość, zupełnie nie zdawała sobie sprawy, że jest śledzona. Ktoś bacznie obserwował dziewczynę, od momentu, gdy wyszła z klubu i szedł za nią aż do Parku Oliwskiego. Wybrał odpowiedni moment, by z zaskoczenia złapać od tyłu swą ofiarę. Przejmujący krzyk Malwiny Czereśniak momentalnie ucichł, zduszony silną ręką mordercy… Weterynarz

Wywiad z Mordercą - krótkie wprowadzenie do fabuły

W ostatnim poście wspominałam, że zamierzam napisać książkę i że będzie to kryminał. Teraz poznacie trochę więcej szczegółów. Wiecie również, że  Wywiad z Mordercą to opowieść, w której bez wątpienia dużą rolę będzie odgrywać kot. Wprowadzenie futrzastego i mruczącego bohatera nie jest wcale dziełem przypadku, wręcz przeciwnie. Jako zdeklarowana kociara nie mogłam postąpić inaczej! Myślę, że takie rozwiązanie znacząco ubarwi całą fabułę. Dziś zapraszam do zapoznania się z opisem książki, mam nadzieję, że okaże się interesujący. O czym będzie moja książka? Gdańsk, rok 2010. Policja znajduje brutalnie okaleczone zwłoki nastolatki. Jest to kolejny taki przypadek w ciągu ostatnich kilku miesięcy. To może oznaczać tylko jedno... W mieście grasuje psychopatyczny zabójca. Wkrótce informacja przedostaje się do mediów. Na mieszkańców Gdańska pada blady strach. Zostaje utworzona specjalna grupa dochodzeniowo-śledcza. Przewodzi jej komisarz Marek Przybylski. Tymczasem młody weterynarz, Ada

Kilka słów na początek...

Cześć i czołem! Miło mi, że do mnie wpadliście, nawet jeśli nie będzie to zbyt długa wizyta. Mam zaszczyt zakomunikować wszem i wobec, że jestem w trakcie pisania powieści, a konkretnie kryminału. Mało tego, swoimi przemyśleniami oraz bardziej obszernymi fragmentami zamierzam podzielić się z Wami. W końcu nic tak dobrze nie robi autorowi książek jak dobre słowo (a czasem i odrobina konstruktywnej krytyki) ze strony Czytelników, prawda? Ale do rzeczy... Jak wygląda pisanie kryminału od kuchni? Nazywam się Joanna Malesz, z wykształcenia jestem psychologiem, od jakiegoś czasu również psychologiem praktykującym. W wolnych chwilach nie stronię od dobrej książki i filmu. Ponadto też słucham muzyki, jeżdżę na rowerze, zajmuję się moimi kotami, jak również piszę. Sam proces tworzenia może być całkiem dobrym sposobem na zdystansowanie się od szarej rzeczywistości. Tak też było i w moim przypadku. Pisać zaczęłam już w wieku szkolnym, a nawet nieco wcześniej. Szczerze mówiąc, sama nie